Cudnyyy brzuusiooooo *.* !!!
Moje wczorajsze sampoczucie było okropne. Całą niedziele spałam, lezałam, siedziałam przed komputerem, oglądałam dobijajace filmy, płakałam, słuchałam najgorzej zamulających piosenek, i zastanawiałam się sama nad sobą.. Serio, to był OKROPNY dzień, a wieczór jeszcze gorszy. Miałam dzisiaj sprawdzian z chemi,który był naprawde prościutki, gdybym jedynie miała chociaż minimalną wiedze na dany temat, ale niestety nie chciało mi się wczoraj poszukać 'zaginionego' zeszytu..Do tego straciłam totalna mobilizacje do dalszej diety. Motywacje niby mam, ale jakoś trace wiare w siebie i swoje możliwości, nie wierze ,że uda mi się schudnąć 8,9 kg do wakacji, a jeszcze rok temu 7kg spadło w ciagu 2 miesiecy.. teraz to taakie trudne :( mam totalnego zjeba na punkcie diety i schudniecia jak najszybciej! Chce w do kwietnia schudnąć 5 kg, koniecznie!!! Czy mi się to uda? Coraz cześciej w to wątpie. Chcę pokazać innym,że dam rade, że mi sie uda, a sama jakoś juz w to nie wierze, jest dla mnie to niewykonalne i niemożliwe, oglądam te photoblogi, blogi i te dziewczyny, z zazdrością na nie patrze i na to jak gubią kilogramy :< Niech ktoś mnie kopnie w tyłek!!!!!!!!
Dzisiaj pasuje zabrać się za niemiecki..
BILANS
śniadanie : płatki pełnoziarniste z jabłkami suszonymi i rodzynkami + activia
obiad : rolada z fileta z farszem warzywnym, surówka z pekińskiej
kolacja : ( za godzinke) jogurt truskawkowy ze zbożami + jabłko,kiwi
70 brzuszków + 60 później .
Miłego dnia chudzinki :*:*!!
- Pezet