Nic jeszcze nie jest dobrze. :( dzisiaj te przeklęte imieniny, kupę żarcia i rodzinka mówiąca o tym jak dobrze wyglądam! Kurwa. Moim rodzice też postanowili mnie wkurzyc, nie gadają ze sobą od dwóch tygodni i każde na siebie jedzie... Haha. Tak mam tylko ja, oczywiście. Jeszcze mam jakieś durnowate sny o cmentarzu i burzy. Masakra jakaś. :( Od rana wpierdalam gumę do żucia, żeby nie jeśc. Nie mam na nic siły, waga od wczoraj w miejscu...
Chcę słońce i wakacje, albo śnieg i święta. Nienawidzę wrześna. :(