Waga 62,8 powinnam się cieszyc, ale jednak nie potrafię. Od jakiegoś czasu chodzę przygnębiona, nic mnie nie bawi i w dodatku ta pogoda za oknem..Mniej jem, mniej się ruszam, więcej śpię, słucham muzyki i czytam. Depresja? ;< nie, jestem za młod ana depresje, a tak przy okazji to w szufladzie mam czekoladę, która krzyczy i woła : `zjedz mnie!` kurwa.
Szkoła. Nie narzekam, ale uczę się na kartkówkę w środę i czwartek. Tak, wiem mam pojebanych nauczycieli, którzy zadają nam naukę sprzed wakacji. ;/ Chciałabym jeszcze raz przeżyc sierpień! A najlepiej jakby była pogoda z lipca, okey rozmarzyłam się.
A teraz muszę się jakoś pocieszyc. :) syn koleżanki mojej mamy się we mnie zabujał! yeah. ;>
Jutro imienimy babci i wielkie żarcie.. ale się zdziwią jak nie zjem prawie nic. ;P a i zmieniła mi się nauczycielka od wf, bd wycisk! :D