Witajcie
tak moja pupa do połowyy i troche brzucha..
zle jest bardzo zle.. dzisiaj za duzo zjadłam.
śniadanie-płontki z błonnkiem
obiad-zupa
deser- lody waniliowe
kolacja-pol kielbkaski z sałatka
zła zła zła zła !!!
bilans chyba 1000kcl albo wiecej;/ nawe liczyc tego nie chce
dodatkowo nie jestem przygotowana do szkoly..
musze pocwiczyc dzisiaj, znajde czas? MUSZE`!
A jak u was? udało wam sie przetrwac