Po tygodniu wachania waga wkońcu ruszyła, mój plan zadziałał :))
waga rano : 42.6 ! bosko <33 nareszcie ;**
teraz to mogę spokojnie jechać na te zakupy, teraz wiem co mam robić by waga spadała, przyznam się że wczoraj zjadłam malutki kawałek ciasta z galaretką a i tak schudłam ! w wakacje również będe dietować ale pozwole sobie np na loda jakoś mało kalorycznego, bo to wkońcu lato ! wakacje .... : DD
idę po ćwiczyć spalić śniadanie napiszę potem trzymajcie się :**