Bracia .
Byli, .... i będą !
Czasami wydaje nam się, że mieszka w nas dwóch różnych ludzi. Jeden, który wszystko doskonale czyni i tego człowieka prezentujemy światu. Jest też ten drugi, którego się wstydzimy, i jego ukrywamy.
W każdym człowieku istnieje coś takiego jak wewnętrzny dysonans i niespójność. Każdy chciałby być dobry, a jedynie dokonuje czynów, których sam często nie rozumie. Dlaczego tak jest ? Dlatego, że człowiek nie jest Bogiem, nie jest też aniołem, ani jakąś nadistotą, a jedynie małym pielgrzymem w długiej, dalekiej drodze swojego życia. Własne słabości czynią go wyrozumiałym i łagodnym w stosunku do innych.
Ktoś, kto jest bezkrytyczny wobec samego siebie, będzie twardy i niezdolny wczuć się w innych. Nie będzie umiał nikogo pocieszyć, dodać odwagi i wybaczyć. Szczęście i przyjaźń tkwią tam, gdzie ludzie są wrażliwi, łagodni i delikatni w słowach, i wzajemnych kontaktach .
"nigdy nie pozwól, aby mała kłótnia zniszczyła wielką przyjaźń"
"Przyjaciela poznaje się w biedzie"
Pamiętasz, jak... ? - to piękne pytanie.
Pamiętasz, jak ...? - A może w Twojej pamięci są luki? Szkoda by było...
Po prostu czekam na ustabilizowanie, nie przyjmuje innej opcji jak powrót do tego co było.
Tylko obserwowani przez użytkownika charmed91
mogą komentować na tym fotoblogu.