Pierwsza nieprzespana, przespacerowana, przeimprezowana noc. Od 26 godzin na nogach, obiecałem sobie napisać tutaj coś, ale opadam z sił. Serduszko bije mocno ze zmęczenia. Jestem rozczarowany. Jestem sam, nigdy nie byłem tak samotny. Bywało gorzej, tym razem jestem po prostu rozczarowany. Chcę przekroczyć granicę wcale jej nie przekraczając.
Ci ludzie tam, ich też zawiodłem.