to, takie miłe mam tyle zdj z tamtejszego dnia.
nie rozumiem. nie no chwila spokoju, nie to nie spokój.. coś w stylu odstępu zatęsknienia za drugą osobą.
Ja i moje psychologiczne myślenie (y) Już nie wiem, nie wiem nic.. chociaż codzienny napięty harmonogram,
pozwala mi zapomnieć.. o rzczeczywistości..
chce umrzeć z zapracowania albo pasji ale jestem pewna że nie z miłości.