Wreszcie weekend :( ale zamiast odpoczywać będę musiała się uczyć, dzisiaj jestem mega
zmęczona po tych 8 godzinach w szkole, normalnie szkoda gadać. W następnym tygodniu
same sprawdziany i kartkówki, teraz czuje że szkoła zaczęła się naprawde.
Ale cóż poogarniałam pare spraw związanych z książkami, bo zachciało mi się zmienić szkołę w ciągu roku.
Musiałam powymieniać kilka podręczników bo mi nie pasowały, na szczęście mam to z głowy ale mama
wcale nie była taka zadowolona. Mimo tego nie krytykowała tego i mnie zadziwiła.
To była spontaniczna decyzja i kompletna zmiana. Przeniosłam się po tygodniu, więc wiele nie starciłam
ale dziwnie się czułam w pierwszy dzień, ale na szczęście już jest w porzadku. Sama się sobie dziwie, przeniosłam
się z medioznawczej na biolchem. Nie miałam jakiegoś głębszego powou, po prostu to zrobiłam.
Mam nadzieję, że jutro uda omi się spotkać z koleżanką, bo przecież nie samą szkołą człowiek żyje!
Miłego wieczoru :*
"zaobserwuj :)"