Kolejna edycja scen balkonowych, tym razem bez balkonu:
- Roszpunko, dziewczę moje... POŻYCZ PERUKI SWOJE!
No dobra, jadę, bo wyjdzie tak jak w zeszłym roku...
- E tam, w zeszłym roku wyjechaliśmy stąd o szóstej, a jest dopiero wpół do drugiej!
- Wait for it;D