8nastka Mateuszka.
zdjecie troche niewyrazne , ale czy to takie wazne? (:
i moze to nie jest to o czym marzylam , ale jakby nie patrzec nareszcie mamy zdjecie razem ;D
nie ma slow ktore opisalyby to wszystko co tam sie dzialo , bylo niesamowicie ;] i mimo ze zawsze przegrywam , tym razem moge sie zalozyc ze nikt nie zapomni tej 8nastki ;)). Goscie zadowoleni, solenizat chyba jeszcze bardzej wiec wszystko jest tak jak powinno byc. [A ja czulam sie tam wyjatkowo dobrze, mimo ze znalam tylko czesc gosci a przed cala raszta musialam wypasc calkiem niezle , wiadomo dlaczego. I mam nadzieje ze w miare mi sie to udalo. ;)]
oczywiscie nie obylo sie bez nerwow, 'czy minutowej klotni' itd , ale widocznie tak juz musi byc , zreszta w jakims stopniu to jest chyba nawet potrzebne. inaczej czlowiek nie zrozumie czy kogos kocha lub jak bardzo. tylko trzeba uwazac bo czasem klotnia o kompletna bzdure moze przerodzic sie w cos na prawde powaznego i doprowadzic wiadomo do czego. My na szczescie jakos sobie z tym radzimy ;d choc pewnie bywaja chwile ze mamy ochote wrzasnac i komus trzasnac. nikt nie powiedzial ze milosc bedzie prosta, ale nie ma watpliwosci co do tego ze warta jest poswiecen. [mam cicha nadzieje ze sie ze mna zgadzasz Ryba ;P]
teraz moj Menszczyzna znowu pracuje, ale jakos juz przywyklam. Ciesze sie ze moglismy pobyc wczoraj troche razem, i czy chcesz czy tez nie :) ,w piatek wracam ;D :* to sie troche pobawimy ;d i POGRAMY :D
:*