kocham dzisiaj! dzień, w którym postanowiłam narysować nowo-kupionym piórem grubego, samotnego pingwina na tle gór lodowych. powieszę go sobie na ścianie, obok kalendarza z cosmo, z nagimi panami, a jeden ma większe piersi ode mnie. albo obok surykatki w kapeluszu. <3
łał, mam tyle planów!
i uwielbiam TO: