Fot.: Paulina Piłat
W górach spokojnych poza ludzkim zgiełkiem
Po deszczu jakie niesie późna lesień
Spomiędzy sosen słońce jasne się mieni
Przejrzysta woda spływa po kamieniach.
Słychać szmer bambusów - praczko nadchodzą.
Kwiat lotosu drży od rybackich łodzi.
Chociaż już się rozwiał wiosny aromat
Niechętnie przyjdzie z tego miejsca odejść. :)