staaare stare, z niewiemkiedy nawet.
pesymizm wszechogarniający. bo się porozumieć nie umiemy, a mamy jeden dzień, bo idą święta, a i tak nauki potąd, bo semestr kończy się dwadzieścia dni wcześniej i wszystko trzeba na teraz, a nawet na wczoraj. bo każdy ma coś gdzieś i wychodzi z tego to, co wychodzi; bo nie umiem być tak dobra i wspierająca, jak powinnam być. lekko dobijające; wszystko. zero uśmiechu, zmęczenie, senność. gdzie cocacolowa ciężarówka i świąteczna sceneria? a w ... .
czasami chciałabym napisać tutaj coś inteligentnego, z jakimkolwiek sensem, na jakikolwiek narzucony tudzież określony bliżej temat. z biegiem czasu przekonuję się jednak, że to chyba mi nie wychodzi.
acid drinkers; hateunlimited.mp3