Dziś jest dzień, w którym musiałam wrócić do środków uspokajających. Ja już naprawdę nie mam siły na to, co ta uczelnia wyprawia. I właśnie, kiedy to piszę, przyszło kolejne wkurwienie, gdyż moja grupa dostała maila od prowadzącego, żebyśmy kolokwium, które mamy za tydzień, napisali jutro. W końcu godzina 18 dzień przed to odpowiedni termin na informowanie o takich pomysłach. Mam ochotę płakać z bezsilności po tym, jak przebiegł cały dzisiejszy dzień ...