mój obiad z kiedyś tam : kurczak curry, szpinak i makaron (duża porcja, ponieważ talerz mojego chłopaka to był akurat :D)
LASKI, ZDAŁAM ANGOLA USTNEGO NA 70% :D
Jestem z siebie mega zadowolona, miałam mega stres, mój angielski jest na średnim poziomie, ale podołałam! :D
Z jedzeniem cooooraz lepiej, jedynym "grzechem" , to paluszki JUNIOR bez soli, są takie dobre :)
Dzisiaj niestety z jedzeniem słabiej, bez dobrego śniadania, bo ze stresu nie mogłam nic zjeść!!
Śniadanie : Banan z 3 łyżkami jogurtu naturalnego i ziarna słonecznika.
Obiad : Malutka porcja zupy ogórkowej i kawałek chleba drwalskiego.
Jeszcze tylko czwartek - ustny polski i jestem wolna z tymi maturami. W 100% zaczynam interesować się wtedy swoim ciałem, ćwiczeniami, jedzeniem oraz mój M i znajomi :) Zaczynamy nadłuższe wakacje :D
A I ZAPISAŁAM SIĘ NA PRAWKO :) 19 MAJA ZACZYNAM KURSY, JUTRO ŚMIGAM DO LEKARZA ZROBIĆ BANIA :>