Nienawidzę siebie... Nienawidzę lustra, które tworzy obraz ciebie...
każda kąpiel, para na szkle... Na nim serce, znika jak we mgle...
Powiedz, ile jeszcze?... Ile jeszcze będę kochał cię... Bo teraz, bez ciebie...
lustro pęka w mej dłoni... Twoje serce, już nie kocha... Już mnie nie chroni :( Chcę zdążyć,
lecz czas mnie przegonił... }
Nie zdążę... Nie zdąże przez autobus...? Autobus uczuć, zaginiony... Wybacz mi...