photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 PAŹDZIERNIKA 2012

myślę

Po tym jak mnie wyrzucili,

straciłam przyjaciół,

człowiek, którego kochałam,

kocham z resztą po dziś dzień,

okazał się ścierwem..

zaczęłam myśleć.

Nie chodzi mi o to, żebym wcześniej nie myśała..

Zaczęłam się zastanawiać kim tak na prawdę jestem,

co sobą reprezentuję.

Mam kilka ważnych wniosków.

Im głębiej się w coś wsiąka,

tym bardziej ma się wrażenie,

że do tej pory nie wiedziało się niczego.

Jestem punkiem.

Dobrze mi z tym.

Ale czułam jakąś ciekawość, niedosyt(?),

chciałam wiedzieć więcej.

Zaczęłam czytać,

rozmawiać ze straszymi punkami,

oglądać filmy, reportarze.

Chciałam zobaczyć drugą stronę medalu:

nazim, faszyzm, rasizm.

Może jestem jeszcze młoda,

ale czuję,

że jestem po właściwej stronie barykady.

Duży wpływ na nas mają ludzie,

których spotykamy.

Swoją ekipę spotkałam przypadkiem.

Potem spotkaliśmy się znowu,

też przypadkiem.

To śmieszne,

ale mam wrażenie,

że tak miało być.

Że miałam spotkać właśnie tych ludzi.

Zanim ich poznałam byłam zajebiście aspołeczna.

Dopiero teraz czuję się na swoim miejscu,

chcę się angażować.

 

 

Dręczy mnie tylko jedna sprawa.

Jeśli 2 lata temu zamiast mojej ekipy

spotkałabym np.ekipę neonazistów..

 

 

Kim byłabym dzisiaj?

 

 

Komentarze

naseriozwariowana nikogo nie straciłaś , wciąż masz mnie ;***
28/10/2012 22:02:32
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika cellestyna.