Wczoraj skończyłam 25 lat....
(widać?)
I chyba dopiero teraz zaczynam lepiej widzieć świat, zaczynam lubić siebie, lepiej sobie radzić z tym, co dostaje, zaczynam wierzyć w to, że może być okej, że może być lepiej.
But some things will never change. Love you, miss you. As always. My everything. So proud of you.