Nie ma jak to zjeść ciasto na śniadanie, haha :D
Po południu zapewne będzie siłka, zgodnie z radami najpierw siłowe ;) Zaczynam powoli widzieć efekty, nie tylko w wyglądzie ale również w mojej kondycji. Mam nadzieję, że przez te kilka najbliższych miesięcy zmienię się "nie do poznania" ;)
Są zakwasy na brzuchu, nie czułam brzuszka już baaaaardzo długo, więc jest moc. Ogólnie z tego co widzę to coraz ciężej jest mieć zakwasy, niby się męczę i ledwo robię ćwiczenia, ale to jednak nie jest już tak wielki wysiłek dla mojego orgaznizmu. W sumie to lubiłam zakwasy ;d
Co u słychać u Was?