Niuniuś z dzisiaj :)
Rano do stajni,oczywiście musiał złapać mnie deszcz,na szczęście przeszedł równie szybko jak się pojawił.
Dzisiaj dzieciak potuptał trochę na lonży.Zdecydowanie czekam na ciepłe dni i na to jak wkońcu przyjdzie
czas na wykąpanie tego brudaska.Mogę stać i go szorować,a efekt i tak jak na zdjęciu wyżej...
Ale nic na to póki co nie poradzę.Pierwszy raz sam na sam z nim,jestem bardzo mile zaskoczona.
Świetnie reaguje na głos,i w zasadzie nic poza nim nie było mi potrzebne.W środę sobie wsiądę,i
może zaczniemy jeździć jakieś drążki :)
japsko jak zwykle bardzo wyjściowe :')