Mały snickers, banan, kubek musli na mleku
coś to jedzenie mi nie wychodzi...
Ale z marzeniami dążę do celu, powoli.
Dzisiejszy dzień to i tak wielkie osiągnięcie bo normalnie zjadfłabym 10 razy tyle do 17 wypije ze dwa buliony i koniec, przecież dam radę.
Mojej "choroby" nie możńa nazwać bulimią- nie wymiotuję, anoreksią- jem i nie jestem chuda.
Moja "choroba" to po prostu nie kończące się kompleksy...
Chciałabym wiecznie żyć we śnie, w któym zawsze będziesz moim księciem trzymającym mnie za rękę.
Dlaczego po prostu nie możemy być razem? Dlaczego mnie nie przytulisz, nie pocałujesz i nie powiesz, jak bardzo ci na mnie zależy?
No tak, zbyt wiele osób źle o mnie mówi chodź wcale mnei nie zna ;(((
Dlaczego to takie trudne?
Chciałabym żyćw tym śnie tylko z tobą, bez nikogo innego..
Bez niej nie miałabym niczego- Wiola
3maqjcie się motylki :)))