Jestem wściekła. Spieprzyłam cały wczorajszy dzień. Nawet nie rozpisuję bilansu, zjadłam po prostu milion kalorii. Jak wróciłam nie miałam siły na większą aktywność. Tylko chodzenie cały dzień. Czuję się okropnie.
Dziś nadrabiam.
Bilans:
śniadanie: nic.
obiad: kawałek pizzy wegetariańskiej. 350kcal
kolacja: 2 jajka gotowane na twardo, 155kcal
litr wody, 250ml pepsi, herbata miętowa, herbata zielona.
615 kcal
aktywność:
spacer 30 minut
brzuszki x50
aerobik 15 minut
ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud
pop pilates 10 minut
pewnie jeszcze coś dołożę.