moje kochanne legginsy do biegania ;p
matko bosko kochano jak mnie poniosl melanz w piatek to o 14 w sobote skonczylam i cala sobote i niedziele przespalam tylko wstawalam zeby zjesc i to były frytki :/ ajć no cóż... dzisiaj biegne je wybiegać ;) bolą mnie węzły chłonne :/ waga nie wiem jak wygląda i chyba nie chce wiedzieć ;p
musze moje rudzinki pomalować bo już są słabe rudzinki ;p
dzisiaj na obiadek zupcia pomidorkowa z bloga Oli ;) www.photoblog.pl/zero0kcal ;)polecam przepisy fajne i zdrowe :D
dzisiaj może jakieś 7km postaram się jak cholera, będzie ciężko.....
ale dam z siebie wszystko a potem pójdę spać :D
buziaki :*