Lepszy dzien wcale nie oznacza ze jest dobrze oznacza to jedynie ze ucze sie zyc z tym wszystkim ! Obawiam sie o kazdy moj krok o kazdy ruch kazda decyzje analizuje stokroc czy nie bedzie pretensji czy nie bedzie zle odebrana a czy kiedykolwiek ktos pomyslal tak o mnie ? Tak intensywnie czy mnie urazi ?! Pewnie nikt z tych ktorzy widza we mnie tylko to co zle milcze zle mowie zle oddalam sie zle zblizam sie zle czegokolwiek bym nie zrobila bedzie zle ! Do diabla z tym musze zaczac zyc !!! Bez analiz robic to co powinnam to co mnie uszczesliwia zaczac zyc dla siebie i malej przestac zyc dla obcych mi ludzi ktorzy tylko rzucaja klody pod nogi z zycia chca mi zrobic pieklo w sumie juz zrobili weszli rozjebali po czym wrocili do swoich domow " poukladanych" ale czy aby napewno poukladanych ?!