Nosz kurwa.
Tym optymistycznym akcentem rozpoczynam notkę.
Mam taki mętlik w głowie ze nawet nie umiem tego opisać słowami.
Tyle rzeczy oststsnio sie wydarzyło, tyle snów i myśli przemknęło przez moją głowę.
Nie ogarniam powoli.
Czuje sie jak mała dziewczynka siedząca w karuzeli, patrząca na twarze które sie rozmazują, nie rozpoznaje juz nikogo w tłumie. Dżwieki tez nie są takie jakie pownny być, są stłumione przez jej własny krzyk.
Już niewiem co jest gorsze, moje sny czy moje myśli?.
Z mama też niezaciekawie..
Kurwa mać, wszystko miało sie zmienic.
Owszem, zmienia sie ale na gorsze.
16 lat mojego przebytego życia pokazuje perpektywy czasu.
nie potrafię nawet znależć odpowiednich słow, zycie ułozylo mi inny scenariusz niz tem moj jedyny, wymarzony..
I nawet niewiecie jakie to dziwne uczucie, gdy osoba w sumie wcale mi nie bliska, potrafi sprawic usmiech.
I nawet dosłownie nie mogę powiedzieć o kogo mi chodzi, bo nie chcę spekulacji.
'chce zdrowia, szczescia, hajsu, miłość, rodziny.. i przyjemnosci, a w przyjemnosci....... ''
I dotykam jego ust wargami..
Tomek...<3
niewytrzymala, pewnej nocy pękło jej serce,
gdy przeczytala ze za duzo przezyl i nie chce juz wiecej.
( _pamietasz tę wiadomosc jeszcze?_)