Jakość, jakość, jakość. Julka, jakość!!! Oczywiście jak to ja, wzięłam ze sobą psa i uznałam, że piękny dzień i może porobie fotki. Acha, akurat. Aktualnie klepię się po głowie w pytaniu: po cholerę barałaś tego psa?! Jakość tak tragicznie słaba, bo on mnie ciągnął na wszystkie strony, a bez smyczy nie może :/
LTE: chodzi głownie o to, że posty chcę wstawiać codziennie a mając tak zalatany moment, robię to w prędkości internetu!!!
Odnośnie niespodzianki; wiąże się ona z tym całym pośpiechem: moja siostra leży w szpitalu i jest bardzo chora, więc z jej chłopakiem uznaliśmy, że zrobimy jej niespodzianke: o 19.13 mam pociąg do Wrocławia! Już jestem spakowana, ale ten nadmiar emocji i ekscytacja, działają na moją wydajność. Coś jakbym miała przypływ adrenaliny. Wszystko jest na szybko i moja koordynacja ruchowa, jest zaskakująco (pozytywnie oczywiście) idealna. Wszystko jest wyliczone i jestem pewna swoich czynów.
A bym zapomniała: rano prawie się przez te warkoczyki do szkoły spóźniłam!!! Grrr...
Życzcie mi mało nudnej podróży, a mojej siostrze powrotu do zdrowia;) Ja tam wam pod tym szczęściem, życzę, żebyście kiedyś byli choć delikatnie tak podekscytowani i szczęśliwi, jak ja jestem aktualnie! W weekend mogę nic niestety nie wstawiać:(( Więc ewentualnie: do poniedziałku:D
C.E.
Jeśli ktoś przeczytał wszystko, to wielkie propsy Mordko! ;)
W razie znalezienia jakichkolwiek liteówek, proszę o powiadomienie, ponieważ mam dysleksję i potrzebuję więcej ćwiczeń, a tu nie ma autokorekty!
BEZ HEJTÓW, ŻYJEMY W RÓWNOLEGŁYM, POKOJOWYM ŚWIECIE!!!!!