Nie byłam w tamtym tyg. w Przystani, nie było nikogo.
Ale w środe pojedziemy z Markiem ;) Dogadamy się
co do zrobienia jest na stronie Przystani Ocalenie,
i podejmiemy dalszą decyzje czy prowadziimy czy nie ;)
Ja bym zajmowała się galerią
Ale bym miała fotografowania - tyle tam koni - na szczęście już szczęśliwych
Takie miejsca przywracają mi wiare w dobro człowieka.