Nie mam żadnych tymczasowych zdjęć myszek, ale zrobię może w przyszłym tygodniu.
I po weekendzie, zleciał strasznie szybko a spędzony własnie w towarzystwie sierciatych myszaczków.Po zimie łobuzy z nich straszne.W sobote lonżowanie i zajmowanie się młodą Hondą(córeczką mojej faworytowanej Hanki), która w tym sezonie będzie szła pod klientów za swoją mamusię,która niedługo będzie po raz kolejny matką ale dzieciaczki za każdym razem ma cudowne. No idzie jej coraz lepiej ale i tak ma swoje humorki,zdażyły się nawet dębiki. Dzisiaj tez od rana u nich, wiatr był okropny , zwiewało mnie :D Wsiadłam najpierw na Nosę, chodziła spoczko, a potem na Hankę , uwielbiam ją *_*.
Właśnie skończyłam pisać na brudno reportaż na polaka<uuf>