Wczoraj cała ósemka ruszona.
Opaliłam nawet Narcyza i kilka razy prawie bym pocałowała ziemię.
Koniki poszły w teren, z kasztanami się pobawiłam, arabom dałam się wygalopować, a młodą wzięłam na spacer. Uwielbiam dni kiedy nie pracuję i mogę całą dobę poświęcić zwierzakom.