Zimowy sezon psychodeliczny 2011/2012 oficjalnie uważam za otwarty.
Codziennie mam jazdy.
Codziennie widzę
Kosmos i gwiazdy
"Pokazałem jej worek z amfą....WIESZ JAK SIĘ CIESZYŁA? Jakby miała jaja, to by się spuściła"
"Ale szczyty! Aaaaale szczytyyyy!"
Pasowali do siebie jak lipa do miodu.
Ona była słodka jak miód, od niego wiało lipą, ale był na tyle świadomy, że postanowił nie mieć marzeń.
Algorytm rzeczywistości. Makabryczny wypierdol poza uniwersum.
Wyuzdany percepcyjny gwałt. Patent na sen.
Żelazko....ONO W TOBIE.
Przysięgał, że nie chciał...
ELEMELEKURWADUTKI.
MORBUS BLEULERI.
Księzyc zgwałcił gwiazdę polarną. Przerażona schowała się za chmurę.
Narkojedzonko przylizło z zagramanicuv.
Obrazy bez znaczenia. Umysł unicestwiony niczym pole ziemniaczane przez plagę stonki.
LEŻENIE I SIĘ ŚMIANIE BRZUCHEM W ODWROTNOŚCI DO DOŁU, SYNEK.
Wyglądasz jak pół Shulgina bez okularów zza kierzka, lala. Załaduj wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj, a spudłujesz, jak nomen-omen Hanka.
Bluzg zaflegmionego neuro-chemicznymi psychoaktywami mózgu w kagańcu.
Pieski popkultury zerwały się ze smyczy.
Na raz całują się, na dwa gryzą, na podaj łapę tańczą kazaczoka.
ORDO TEMPLI OBŁĘDIS.
Ale czy Ty kurwa wiesz, co to znaczy obłęd?
Inni zdjęcia: ... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24