115.

Rzadko dodaję posty tego typu, ale dzisiaj ten zajebisty człowiek - Frank Iero, obchodzi 32 urodziny, więc nie mogłam się powstrzymać. <3 Więc wszystkiego najlepszego Frankie i żeby My Chemical Romance jeszcze kiedyś wróciło, najlepiej jak najszybciej!

W szkole ostatnio w miarę lajcik. Trochę przystopowali z testami, nie jest źle.

Wczoraj pisałam konkurs z polskiego. Dwie godziny przed konkursem nauczycielka zwolniła nas jeszcze na kółko i zaczęłą nam gadać o różnych rzeczach, które mogą dać. No i potem zaczynam pisać, a tam dokładnie to, co mówiła. Taki z tego wniosek, że sorka S. widziała wcześniej ten test, wielbię ją za to. xD Bo gdyby nie ona to nie wiem, jak by mi poszło. A tak to jest szansa, że uda mi się przejść dalej, bardzo bym chciała. :>

Od początku tygodnia ostro cisnę do konkursu z niemieckiego - kółka, kartki, zadania, gramatyka, ogólnie wszystko. Został mi jeszcze prawie miesiąc na przygotowania, muszę przerobić wszystko co się tylko da.

W tym roku znowu nie robimy żadnej imprezy na halloween, może za rok coś się ogarnie. Więc moje plany to zamulanie całą noc przy filmach, mhihi. :-)

Za tydzień rodzice wyjeżdżają do babci, beze mnie. Oznacza to wolny dom przez całe dwa dni, yaaay. :D Więc może będzie jakaś nocka, przynajmniej mam takie plany. I rozpieprzanie muzyki na cały dom, lubię to. xd

 Sprawę gitary dokładnie przemyślałam i jestem na jakieś 90% zdecydowana Epiphone Les Paul Ultra III ME >klik<  Podoba mi się brzmienie i wygląd, jakościowo też jest dobra. Więc, jeszcze jakiś miesiąc na podjęcie ostatecznej decyzji. :)

W sobotę może do Rudej.

Muszę kupić bilety na jeszcze dwa koncerty, jak tak dalej pójdzie to wydam całą kasę na bilety. xD

Slash i Myles, wielbię <3  >klik<

128 days left <3