Potrzebuję motywacji! Poziom mojej motywacji strasznie skacze, to mnie przeraża.
A tak, to moje biurko, i mazianie po nim. Nie wiem po co to dodaje. Tak sobie, o, żeby nie było przepełnione obrazkami kości!
Hm, nie mam motywacji do ćwiczeń, pf.
Dżisas krajst! R chce przyjechać do Londynu! o__o Żeby kupić Restless, haha, great -.- Nie wiem czy chcę się z nim spotkać, nie wiem czy dobrze by się to skończyło. Dobra, nie mówmy o R.
C się zjarał, i gada ze mną na skejpie, boże jaki pojeb, zamiast cześć to 'ty zjebana kurwo', a ja tylko w śmiech i 'też cie kocham mała dziwko'. O dżisas, czy jesteśmy aż tacy porąbani? Ale on tak ma nawet jak nie jest zjarany..
P się nie odzywa, jest porąbany. Chce z nim kadać, kolega, tak. Nie kocham go już, prawda? Nie kocham, już nie ma motylka, motylek uciekł. Nareszcie, bo już pora!
KLIK! <3
Lecę na konfe z R i C, oho, będzie ostro XD
Ćwiczenia I Bilansik zaraz wstawię :3.