Najpierw Słowacja ; zmęczenie, pot, łzy, deszcz, słońce, obolałe plecy i nogi..
Później Trójmiasto ; zwiedzanie, opalanie, chodzenie chodzenie i jeszcze raz chodzenie i obolałych nóg ciąg dalszy.
Ale jednak będą wspomnienia.
Piękna pierwsza połowa lipca za mną. <3
Teraz powrót do szarej rzeczywistości..