Jejkuu ten dzisiejszy dzień to jakaś katastrofa...
Wstałam sobie o 6:10 i jak to ja zawsze....zaspałam na autobus...
Biegłam na niego...o mało co nie zaryłam o krawężnik...ale to sie wytnie ;d
Jakoś chyba mnie cos opętało,bo zaczęłam się uczyć...co w moim przypadku to jest mega sukces ;D
Zmobilizowało mnie to,że chodze do szkoły jeszcze tylko 2 miesiące ;D
Już chce WAKACJE! ;d
ŁAPTA ZDJĄTKO Z SESJI ;*
http://www.youtube.com/watch?v=11SeRtSOUmk