Klops <3
jutro przyjeżdża Pepiczek, tak więc wieczorem teatr w kinie, a później aka i amarena :D
przy moim tempie pisania będę się bronić w lipcu
ale co ja poradzę, że nawet jak mam czas i wiem co chcę i musze zrobić to no... idzie mi to gorzej niż wszystko inne
-,-
a w międzyczasie trzeba robić milion innych rzeczy, bo semestr krótki, bo każdy coś chce, bo to, bo tamto
-,-
"Ten kto nie ryzykuje, nie pozna pełni szczęścia" więc...
:)