photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 PAŹDZIERNIKA 2014

najpierw o pannie z prawej, bo (nie ujmując nic miłości do Salema) Czika jest najważniejsza 

 

przeżyłyśmy ostatnio chwile grozy

w sumie to wiele takich chwil i raczej ja niż ona

bo ona nie rozumiala dlaczego znowu brum brum do weta, dlaczego znowu robi jej się coś innego niż standardowe wstawienie na stół i podanie zastrzyku, a przede wszystkim dlaczego pozwoliłam jej dać to coś, po czym jest taka śpiąca i sobie poszłam zostawiając ją z obcymi ludźmi...

postawiona diagnoza standardowo nie jest wyrocznią, ale zmusza do walki

w naszym przypadku ze względu na wiek Cziki walka odgórnie musiała być silniejsza i na szczęście taka była

już na następny dzień po zabiegu mycha chciała wskakiwać na łóżka i nie rozumiała dlaczego nagle jej nie wolno

ale wiedziała, że nie może sama schodzić/ wchodzić po schodach i grzecznie czekała aż się ją weźmie na ręce

grzecznie pokazywała wszystkie swoje auki i starała się nimi nie interesować

 

plusem tego wszystkiego jest fakt, że została wysterylizowana i usunięto jej wszystkie możliwe do usunięcia guzki

minusem jest obciążenie organizmu narkozą, lekami i konieczność zdiagnozowania problemów z wątrobą, bo możliwe że została rozwalona :/

 

no i najważniejsze: szybka diagnoza i szybkie działanie sprawiły, że Czika wciąż cieszy się życiem, a my tym, że ją mamy <3 <3 <3

 

 

to teraz kolej na pana z lewej

 

ostatnie dwa miesiące spędził w Gorzowie pod opieką mojej rodzicielki i w większości brakiem mojej opieki (praktyki)

efektem czego jest nabyta klockowatość czyt. przybranie na wadze i rozpieszczone podniebienie, które na nowo musi się przyzwyczaić do żywienia przez okrutną właścicielkę... prawie mi przykro ;)

brakowało mi jego wieczornego i porannego mruczenia <3

już nie jest małym słodkim chuderlakiem- zmężniał

ale jego żałosne miauczenie mu pozostało i chyba nawet ma się lepiej niż wcześniej

jak ja mogłam kiedyś narzekać na brak fonii... 

 

 

pierwszy tydzień na uczelni i mam ochotę śpiewać "this is kind of magic"

 

 

Brody kiedy indziej

czas pisać gniota ;)

Komentarze

sarrr Tosia pozdrawia i przyłącza się do grona wysterylizowanych suczek, która również nie rozumie czym są te szwy na jej brzuchu i czemu przez nie nie może ganiać kotów po podwórku ;D
04/10/2014 20:23:12
catherinae u Nas nie było problemu ganiania kotów, bo koty uciekały na szafę bojąc sie psa w tym dziwnym czymś ;)
04/10/2014 23:21:54
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika catherinae.

Informacje o catherinae


Inni zdjęcia: 1410 akcentovaDZISIEJSZY KSIĘŻYC xavekittyxPonoć chory.. jestersarmy... itaaan127. atanaWhat You Wish For jestersarmyZwiedzando purpleblaackJestem jak niebo nad miastem bluebird11Apel jestersarmyja patkigd