Ileż to ja się naczekałam na ten dzień.
I wkońcu nastał.
Kochani... zostawiam Was na 2 tygodnie.
Wyruszam w podróż by przeżyć swoje, chyba najlepsze jak narazie, wakacje.
Dziś - kierunek Barcelona.
Za tydzień - kierunek Tatry.
Szczerze... mam wątpliwości którego wyjazdu nie mogę się bardziej doczekać :)
"Do zobaczenia" :*