W drodze do Liptovskiego Mikulasza.
_____________________________________
Po pierwsze bardzo dziękuję za życzenia :*
Dawno tak przyjemnie nie świętowałam urodzin.
Były Tatry, aczkolwiek te najniższe bo Niżne i choć nogę na szlaku postawiłam tylko idąc do Demianowskiej Jaskini Wolności to i tak było cudownie.
Nie wspominając już całodniowego pobytu w Tatralandii.
Już tęsknie za tymi widokami.