Gdyby tak przez chwilkę być tam gdzie sen się zaczyna..a kończy rzeczywistośc.. czy nie było by pięknie..:)? I gdyby tak codziennie być święcie przekonaną,że za rogiem znjadzie się to na co się tak niecierpliwie czeka.. któż to wie... może to jutro...może to za kilka dni..miesięcy..lat.. człowiek i tak czeka.. i wie że znajdzie.. bo "wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem, możemy latać tylko, gdy odnajdziemy drugą osobę":)
Dzisiejszy dzień spędziłam bardzo miło..naprawdę.. choć nic nie zapowiadało tego Czułam się jakaś rozdrażniona..hmm.. zwierzać się nie będę.. Ale moja krewka "próbuje" pulsować:)
Mnóstwo zdjęć..kupa smiechu..hmm... to było najważniejsze..:) dziękuję Ewel..Jarowi i Łukaszowi....i z dolotem..Piotrkowi..