#177.

strasznie rzadko tutaj prebywam, niestety - totalny brak czasu + instagram mnie troszkę wciągnął. ;D tak to jest, daj dziecku jakąś nową zabawkę. ale u mnie wiedzie się całkiem nie najgorzej, kilka pozytywnych zmian, które dały mi dużo radości, odizolowanie się od pewnych ludzi, ograniczenie przebywania z jedną osobą, przebywanie z innymi ludzmi, którzy o wiele lepiej na mnie wpływają - to mi pasuje. ;) zdjęcie powyżej z sobotniej imprezy, nie wiem gdzie się patrzę, aczkolwiek wybrałam zdjęcie, na którym wszyscy wyszli w miarę. nie mogę zapomnieć o "świecących" (o.o?) się skarpetkach Łukasza, oraz Nowym Wujku Marianie, w sumie Wujku od 4 dni. w niedzielę poprawiny, troszkę spokojniej niż dzień wcześniej. poniedziałek wolny, musiałam się trochę doleczyć, bo choroba od czwartku nie dawała mi spokoju. ;c teraz wystarczy nadrobić parę zaległości szkolnych, w miarę napisać testy próbne przez najlbliższe 3 dni (w tym jutro historia, wos + polski), przeżyć jeszcze 12 dni nauki w grudniu, 19.1- wigilijka klasowa i czeka mnie 13 dni wolnego + weekendy w tygodniach nauki. nieźle, nie mogę się doczekać :O plany na Sylwestra są, będziemy się bawić do białego rana, impreza przed sylwestrowa też już ustalona ;D oho, komuś się pomylił Sylwester z dniem dzisiejszym, bo puszcza piękne fajerwerki za oknem. ;D kończąc jakże mój długi wpis, opisujący poprzednich kilka dni, muszę sie zbierać i przypomnieć sobie Krzyżaków i Zemstę. :x miłego wieczorku ! :>

Masz prawo do płaczu, ale potem wstań i walcz o następny dzień! :)