jakie kochane maleństwo <3 na początku tego wpisu pragnę pozdrowić pewną osobę, która przeczytała wpis z mojego photobloga, po czym dodała jego fragment na fejsa, kompletnie go przekręcając. :) no to prawdopodobnie do końca tygodnia nocujemy u Natalii. czekamy na jedzonko z Braci, a późnym wieczorem na plany, które mam nadzieje że wypalą. ;d szkoda że jeszcze jeden nie wypalił, ale to się kiedyś nadrobi. wakacje, nie kończcie się! :<
Od życia nie oczekuj niczego prócz spełnienia marzeń.