Witajcie Kochani :)
Na zdjęciu, moje Największe Szczęście. Sentyment do zdjęcia wielki, wracają wspomnienia ze wspólnego wypadu, a na dodatek, towarzyszy mi ono na każdym kroku, tuż obok. Najmilej rozpocząć dzień patrząc w jej szczęśliwe, zakochane, najpiękniejsze błękitne oczka. Dziś dzień szczególny. 6 miesięcy za Nami. 6 miesięcy temu serca zawrzały, zbliżyły do siebie. Patrząc z perspektywy czasu, poprzednich związków i wszystkiego co tylko, powiem jedno - to NAJszczęśliwsze 6 miesięcy w moim życiu. Ta codzienna niemalże bliskość. To zaufanie. Ta wielka miłość. I mogę tak długo opowiadać.. Życzę każdemu, żeby przekonał się co znaczy prawdziwie kochać i być kochanym. Tak, wiem, zaraz mogą pojawić się zarzuty, że w każdym związku tak się mowi, że to prawdziwe, jedyne... Tym razem wiem, że się nie mylę. Patrząc wstecz, wszystko znika. Przy sile tego co mam teraz, to co było, staje się miałkie, puste i bezsensowne. Daleko było temu do autentycznej miłości.
Natalko, Kochanie. Dziękuję Ci, za każda wspólną chwilę. Za wszystkie radości i smutki. Za wszystko.
Dziękuję. Kocham Cię <3