Nasz ukochany, wspaniały Lublin :) tyle tam pięknych, wspólnych chwil spędzonych razem :) tyle miłości, ciepła i zaangażowania. Miejsce, w którym trwa największy sprawdzian życia, codziennie. Zdajemy go póki co bez pudła. Początkowo, wydawało się, że to będzie strasznie trudne, niemożliwe do zniesienia. Jednak z perspektywy czasu nie jest tak dramatycznie :) nastawienie na czas dalszy jak najbardziej pozytywne, pewność w sercu, że podążamy właściwą drogą, która doprowadzi Nas do spełnienia marzeń :) i po każdym dniu, kiedy cały spędzamy razem, to nastawienie się umacnia, pewność pogłębia a czas do końca skraca. Wiem, wierzę i ufam, że nic Nas nie zniszczy. Magia tego miasta ukryta w zwykłych ulicach, starych kamieniczkach i pędzącej nowoczesności zatrzymuje tchnienie i ducha miłości. Umacnia, pozwala dojrzewać. Pozwala patrzeć z innej perspektywy na świat. Bo jak inaczej doceniać wartość szczęścia i obecności drugiej osoby, jeśli nie przy pożegnaniu? Kiedy czuć tak wspaniałą radość, jeśli nie przy powitaniu, po długim czasie bez siebie obok? I to wszystko właśnie tam. Lublin nauczycielem życia. Dorosłości. I oby tak dalej!