Dzisiaj prawie zawaliłam, jeszcze chwila.
Czuję się okropnie, jest mi gorzej kiedy tu nie piszę bo przestaje nad sobą panowac.
Od jutra biorę się za siebie jeszcze bardziej, zacznę biegac i chce osiągnąc jeden i drugi cel.
Jestem grubą świnią, a do wakacji coraz mniej czasu.
Potrzebuję was :(
33 DZIEŃ BEZ SŁODYCZY