photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LISTOPADA 2013

strong

Jestem z siebie naprawdę dumna. Wczoraj byłam na imprezie, i UWAGA, nie wypiłam ani jednego piwa. Ogólnie cały czas byłam na niegazowanej wodzie mineralnej. Przez całą noc wypiłam tylko 4 szoty, za śpiewanie na karaoke, i znajomi kładli mi to przed nosem z tesktem "to teraz pijemy za...". Ale były słabiutkie. 

Dzisiaj mimo niewyspania, i zmęczenia po 8 godzinach pracy, zmusiłam się i poszłam na siłownię. Nie poćwiczyłam tak dużo jak zazwyczaj, odpuściłam sobie ćwiczenia na brzuch i boczki, ale i tak się cieszę, że jednak to zrobiłam. 

Głód na chwilę obecną przestaje mi dokuczać. Przyzwyczajam się do niego.

Mam silną motywację. 

 

 

 

bilans:

kefir (215)

pół mango (90)

serek (189)

serek (113)

3 marchewki (45)

razem: 652kcal

 

spalone na siłowni: 500kcal 

 

 

 

Komentarze

lateks Jeju, ja kocham piwko nigdy sobie nie odmawiam. Przestań się głodzić, trzeba czasem coś zjeść, żeby metabolizm całkiem nie zwolnił, ale bilans motywujący.
15/11/2013 1:12:26
cassie0 wiem, że gło nie jest dobra, ale ja chyba inaczej nie umiem. zawsze kiedy próbuje zdrowej diety z ruchem włącza się w końcu bulimia. a gdy odczuwam głód, jest jakoś łatwiej, moja psychika akceptuje stan rzeczy ze nie moge jesc zbyt duzo. głupie to, ale cóż.
ja tez kocham piwo, ogolnie imprezy, lubie sie bawic, tanczyc, spiewac. to była jedna z pierwszych bez alkoholowych imprez i byłam zaskoczona, bo naprawdę bawiłam się dobrze, tak jak zawsze mimo braku procentów :)
15/11/2013 8:12:03

Junior brittletears Uśmiech pojawił mi się na twarzy, gdy przeczytalam Twoją notkę. :) Cieszę się, że dobrze Ci idzie. ;*
14/11/2013 23:06:36
cassie0 oby jak najdłużej dobrze mi szło :P
14/11/2013 23:15:45