photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 GRUDNIA 2010

tonight the streets are ours

Znacie ten stan, w który wprawiają bardzo niewyspanego człowieka dwie lampki wina? Specyficzny rodzaj transu sprawiający, że patrzy na rozmówcę nieobecnym wzrokiem, z mdłym uśmiechem na ustach, i jest pewny, że ten ktoś po drugiej stronie stolika naprawdę nabrał się na marnie udawane zainteresowanie?

Mam tak codziennie od dłuższego czasu, i nie potrzebuję do tego ani wina, ani sytuacji towarzyskich. Nieważne, czy bez kawy, czy po trzech takich, które przeciętną osobę przyprawiłyby o zawał. Chyba jestem trochę zmęczona.

 

W pierwszym kwartale 2011 prawdopodobnie czeka mnie bankructwo z powodu tych wszystkich świetnie zapowiadających się filmów (oczywiście do naszych kin wchodzą z 7846436 letnim opóźnieniem, ale to już inna kwestia).

 

Exit Through the Gift Shop Banksy'ego mocny, przezabawny i przeinteligentny, polecam.

 

>> Richard Hawley - Tonight the Streets Are Ours.

>> Broken Bells - The High Road. W trailerze do Rabbit Hole brzmi trzy razy lepiej niż w radiu, o dziwno, nawet pomimo Nicole Kidman.

Komentarze

addsuv no mi też się chce wtedy lać :D to jest najgorsze w piciu alkoholu, zwłaszcza na jakimś ognisku w lesie... lol
19/12/2010 15:04:27
addsuv jakie filmy, jakie filmy? kurde ja czuję się senna po około 4 piwach XD
18/12/2010 1:07:21
kanpaka akurat Cave u mnie ma przewagę z tego względu, że uwielbiam jego głos, po prostu uwielbiam < 3
15/12/2010 16:39:35
fomystur smutno mi się robi przy słuchaniu Bluish, bo genialstwo, ale napisane na etapie rozpadu/oddalania się od siebie; widać nadal ważne jest dla mnie tło powstawania muzyki a nie muzyka itself, ugh

Wiesz, trochę się się oddaliłam od muzycznych świeżości w tym roku {trochę = bardziej niż kiedykolwiek}, więc znam pewnie jakieś 10% tego, co warte... nie słyszałam nawet nowego Arcade Fire ani Sufjana : > ale Deerhunter dali radę, choć to nic nowego, Pantha du Prince genialny, ale to było wiadomo, Laurę kocham, więc jest poza konkursem; poza tym Bonobo, Caribou, The Tallest Man On Earth? Moja ulubiona płyta została wydana tylko na Norwegii... W sumie masz rację, lipsko w porównaniu do zeszłego roku.

I uiii, Richard Hawley i jego super obciachowe kawałki :D
15/12/2010 15:21:59
kanpaka chętnie obejrzę, bo sama się napaliłam, gdy tylko w reklamie tegoż filmu usłyszałam "Banksy".

tyle, że ja właściwie prawie filmów nie oglądam. jeden na miesiąc to ilość maksymalna. i właściwie wcale tego nie kontroluję, po prostu szkoda mi czasu na filmu. dlaczego? nie wiem. pewnie w święta nadrobię zaległości, bo okres świąteczny od paru dobrych lat zawsze poświęcam filmom {lol2} a właściwie to trzeba obejrzeć jeszcze parę filmów do matury ustnej.

Nick Cave o wiele bardziej mi podchodzi niż Tom Waits, nie umniejszając mojej sympatii do tego drugiego.

mam to samo, ten stan pijaństwa. a raczej pijackiego zmęczenia, chociaż bezalkoholowego.
12/12/2010 18:27:00

Informacje o cassetoi


Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova