serek ze szczypiorkiem +300 kcal
5 suszonych śliwek +50 kcal
Robię ćwiczenia na macie, muszę się nauczyć na matmę, moze pójdę na rower.
Rano była schiza bo ciemno przed oczami i sraczka.
W szkole też mnie raz nacisnęło ale jedynie woda wyszła i nie udało mi się załatwić.
Waga już 76. Nie mogę tego przerwać bo nie chcę jojo. Pomyślę jak zejdę poniżej 70.
Rano jest kiepsko, w dzień czuję się nawet dobrze choć trochę bez sił i nie ma energi do życia.
Ale myślę logicznie iwgl więc myślę że na szkole się to nie odbije. Podobno po trzecim dniu już jest fajnie.