gofr z jabłkami +225 kcal
6 km biegu -395
30 min rower -200 kcal
-370 kcal
Jest na minusie, także ok, choć planowałam nie jeść nic. Wyszło jak wyszło.
Pobiegłam do Kasi aby odebrać rower, razem wychodzi 10 km w tym 6 na bieg i 4 na rower.
Nie wypadało nie zjeść gofra podstawionego pod nos od jej taty, który pojechał je nam kupić.
Jeśli chodzi o jedzenie w domu, to obiad musiałam zjeść, ale udało się oszukać mamę i mięso trafiło z powrotem do garnka, surówka do pudełka, a ziemniaki rozdziabdziane. Jest dobrze. Pierwsze koty za płoty.