Nie mogę mieć normalnego zdjęcia z moim idolem, to zrobiłam sobie z Jego przyjacielem ;))

Boże.. chyba ktoś Fułę podmienił, bo się uśmiecha 

Tym bardziej, że nie darzę go dużą sympatią :P

Wczoraj byłam na meczu Chemika z obecnym Mistrzem Polski- Skrą Bełchatów..

Chodze na Łucznię już 3 sezon ale takiej sraczki i zlotu Hotek to moje oczy nie widziały ani uszy nie słyszały...

Do tej pory mnie łeb boli ;/

I jak tu mieliśmy się przebić z naszym dopingiem, gdzie Hoty swoim piskiem zawładnęly halą...

Idź sobie na domowy mecz swojego klubu, zostań zagłuszony przez ponad 4500 Hotek drużyny przeciwnej..

Opanowałam sztukę teleportacji, albo pomyliłam drogę, bo chyba trafiłam do bełchatowskiej Hali energia a nie na bydgoską Łuczniczkę ;/

Na szczęście już Skra nie przyjedzie, bo wątpię, żebyśmy z nimi w play offach grali...

W moim łbie dalej dzwonią piski hotek -,-'

A następny mecz w przyszły piątek.. podejmujemy brązowych medalistów Mistrzów Polski..

Hotki będa, ale nie aż tyle.. No jedynie hotki Zbysia...

Ostatnio jestem wykończona psychicznie...

Wahania nastojów plus problemy ktore nie chcą spierdolić...

Ale od czego są moje meczełki? <3

AVE MONTE!!